Zarządzanie oraz administrowanie nieruchomościami - jako usługa - przeżywa swój wzrost. Zarząd powierzony zaczął przeważać nad zarządem właścicielskim, co w rzeczy samej pozwala właścicielom na koncentrowaniu się na samym nadzorze nad nieruchomościami, a jednocześnie uwalnia ich od prowadzenia spraw związanych chociażby z obowiązkowymi przeglądami okresowymi, bieżącą konserwacją czy awariami. Jest to rozwiązanie bardzo często stosowane przez wspólnoty mieszkaniowe, dzięki któremu zarządy już nie muszą zajmować się działalnością wymagającą bardzo częstych interwencji. Jakie są aktualne trendy? Profesja zarządcy nieruchomości na mocy przepisów, które weszły w życie w styczniu 2014 roku, została zwolniona od obowiązku posiadania licencji. W praktyce oznacza to, że każda osoba ze średnim wykształceniem może trudnić się tą profesją.

Wolny dostęp do zawodu administratora czy zarządcy nieruchomości spowodował, że pojawiła się konkurencja, oferującą niższe stawki liczone z m2 powierzchni. Spadek nie spowodował szczególnego zachwiania na rynku - licencja jest nadal w cenie, pytają o nią klienci. Spowodował jednakże konieczność przyjmowania pod opiekę większej liczby nieruchomości, co w konsekwencji może obniżyć jakość świadczonych usług. Niestety, nie wszyscy licencjonowani administratorzy wychodzą z działaniem poza wymagane minimum. Bardziej odważne w proponowaniu właścicielom alternatywnych rozwiązań są osoby bez licencji, za to z dużym doświadczeniem w zarządzaniu w różnych branżach. Niejednokrotnie potrafią wyprowadzić nieruchomość z zadłużenia w szybkim tempie, czego nie potrafili dokonać administratorzy z licencją. Dlatego warto jest przypatrzeć się ich doświadczeniu zawodowemu i podejściu do problemów nieruchomości.

Zawód ten wymaga posiadania bardzo dobrych umiejętności komunikowania się z właścicelami, którzy obecnie zdecydowanie bardziej niż w latach poprzednich interesują się sprawami bieżącymi. Zawsze można napotkać znikomy procent składu właścicielskiego, któremu żadne z podjętych działań nie będzie odpowiadać i będą oni przeprowadzać szczegółowe kontrole celem wyłapania najmniejszego potknięcia. Formę komunikacji z właścicielami najlepiej jest wcześniej ustalić. W przypadku Wspólnoty Mieszkaniowej dobrze będzie zawrzeć ją w uchwale - praktyka pokazuje, że tego typu uściślenia eliminują nieporozumienia. Tablica informacyjna, witryna internetowa, e-mail, sms, korespondencja tradycyjna (najlepiej rejestrowana), telefon plus pełnienie dyżurów w określone dni są najpopularniejszymi formami komunikowania się. Jeśli chodzi o media społecznościowe czy fora internetowe to może one są i najszybszym kanałem informacyjnym, ale mogą ujawniać informacje, które raczej powinny pozostać poza swobodnym dostępem osób postronnych (chyba, że mają na celu e-PR).

Bycie administratorem czy zarządcą nieruchomości wymaga podnoszenia kwalifikacji, bycia na bieżąco z przepisami, a także pewnych predyspozycji personalnych. Nie chodzi tylko o "mocne nerwy", które są bardzo potrzebne w przypadku konfliktów, ale i o umiejętność reagowania na sytuacje typu pożar, wszelkie awarie - zdarzenia te mogą wystąpić o każdej porze dnia i nocy, bez względu na dzień tygodnia czy święto.

Warto przeczytać